Berty to startup, który łamie mniej więcej pół tuzina schematów towarzyszących tworzeniu komunikatorów pokroju WhatsAppa, Telegrama czy nawet Signala. Przełomowe myślenie developerów Berty’ego albo skończy się fiaskiem, albo otworzy użytkowników smartfonów na bardzo interesujące możliwości.
Czym jest Berty? Berty jest komunikatorem, który od strony użytkownika wygląda dokładnie tak samo, jak to, co widzieliśmy do tej pory. Komunikacja jeden do jednego, wewnątrz prywatnych grup oraz w ramach dużych, otwartych grup użytkowników.
Tyle z podobieństw. Żeby korzystać z Berty’ego nie potrzebujemy:
a) Zasięgu telefonii komórkowej,
b) Dostępu do internetu,
c) Karty SIM, numeru telefonu,
d) Podawania danych osobowych.
Użytkownicy Berty’ego tworzą zdecentralizowaną sieć – komunikują się ze sobą bezpośrednio, urządzenie do urządzenia (jak w krótkofalówkach walkie-talkie). To oznacza brak centralnego serwera (tak jak w przypadku istniejących komunikatorów), na którym są przechowywane informacje o użytkownikach, a w niektórych przypadkach nawet treści rozmów. Taka decentralizacja to brak opcji wycieków danych czy udostępniania danych zewnętrznym podmiotom. Nie ma zapisów na serwerze, nie ma co udostępniać.
Berty do komunikacji między smartfonami ma wykorzystywać rodzaj technologii Bluetooth – Bluetooth Low Energy (BLE). To pozwala na wysyłanie i odbieranie wiadomości bez dostępu do Wifi czy sieci komórkowej, właściwie bez posiadania karty SIM – wystarczy urządzenie z Androidem/iOS-em posiadające moduł Bluetooth BLE.
Uzyskujemy w ten sposób decentralizację, wysoki poziom prywatności i niezależność od istniejących sieci. Berty pozwoli na skomunikowanie użytkowników w miejscu, gdzie nie istnieje żadna infrastruktura sieciowa.
Z komunikacją bezpośrednią na bazie BLE wiążą się istotne ograniczenia – poszczególni użytkownicy muszą znajdować się w zasięgu sygnału, przez co porozumiewanie się na duże odległości jest póki co mało realne. Twórcy Berty’ego zastanawiają się nad zbudowaniem sieci BLE na wzór sieci komórkowej, co oczywiście jest gigantycznym wyzwaniem. Z drugiej strony transmitery BLE są wielkości monety, mogą przez wiele tygodni działać zasilane z baterii, a koszt ich produkcji jest niski.
Berty jest w zamyśle twórców odpowiedzią na błyskawicznie rosnący popyt na komunikatory gwarantujące pełną prywatność, niezależność i bezpieczeństwo. Jeśli aplikacja zostanie ukończona i trafi w ręce użytkowników, może stać się ciekawym narzędziem do budowania lokalnych, prywatnych sieci komunikacyjnych.